Samorządowe Przedszkole Nr 139 w Krakowie

Dla Rodzica

 

 

                         

Spokojnie, to tylko leworęczność...

Twoje dziecko częściej sięga po zabawki lewą ręką? Chce jeść, czesać się, rysować tylko nią? Nie denerwuj się, prawdopodobnie jest leworęczne, podobnie jak około 15% populacji.

Jeszcze nie tak dawno, leworęczności próbowano oduczyć. Nasi rodzice, dziadkowie znają przypadki przestawiania na siłę dzieci leworęcznych do pisania prawą ręką. Dziś wiadomo już, że wpływa to negatywnie na rozwój dziecka, które potem może mieć problemy z koncentracją, pamięcią, dysgrafią, dysleksją, dysortografią, czytaniem, pisaniem, a nawet mówieniem (jąkanie się). Zmiany powodują nadmierne i niepotrzebne przeciążenie półkuli mózgu, która nie jest dominująca. Dodatkowo jest to niepotrzebny stres dla dziecka, który z czasem może powodować obniżenie samooceny.

Tymczasem lewa ręka nie jest zła, a leworęczność jest po prostu "innym pomysłem naszego organizmu” na funkcjonowanie. W wielu kulturach leworęczność była i jest przychylnie traktowana. Starożytni Inkowie oddawali cześć ludziom leworęcznym. W Ameryce północnej żyło plemię Zuni, które wierzyło, że ludzie leworęczni przynoszą szczęście. Starożytne bóstwa uważano za leworęczne, a lekarze i wróżbici przedstawiani na inskrypcjach często trzymali atrybuty swojej profesji właśnie w lewej ręce.

Leworęczność – skąd się bierze?

Leworęczność jest wynikiem dominowania w mózgu półkuli prawej, co sprawia, że lewa część ciała jest bardziej sprawna. Leworęczność zwana także lateralizacją lewostronną jest najczęściej dziedziczona genetycznie. Do rzadkości należą przypadki, kiedy jest ona wynikiem uszkodzenia lub słabszego rozwoju lewej półkuli mózgu. Prawo- i leworęczność jest tylko jednym z objawów dominacji jednej połowy ciała nad drugą. Aby dokładnie określić stronność, należałoby sprawdzić wszystkie narządy podwójne – oczy, uszy, nogi. Zdarza się, że dziecko jest leworęczne, ale prawo-nożne, czy prawo-oczne, nazywa się to lateralizacją skrzyżowaną i może nieść za sobą pewne trudności.

Kiedy się pojawia i jak rozpoznać?

Już roczne dzieci wykazują tendencję do korzystania częściej z jednej rączki. Na tym etapie, jedyne co możesz zrobić, to obserwować. W późniejszym wieku stronność będzie coraz bardziej zauważalna. Około 2. roku życia ustala się praworęczność, leworęczność dopiero, gdy dziecko ma 4-5 lat.

Czy nasze dziecko jest leworęczne możemy ustalić metodą domowej obserwacji:

  • Którą ręką dziecko je?

  • Którą ręką się czesze?

  • Którą ręką myje zęby?

  • Którą ręką sięga po przedmioty?

  • Którą ręką układa klocki?

  • Którą ręką rzuca i łapie przedmioty?

Twoje dziecko jest leworęczne? Nie denerwuj się i nie próbuj go przestawiać na prawą rękę, przyniesie mu to więcej szkody niż pożytku. Jeśli nie ma problemów motorycznych, nie potrzebna będzie żadna wizyta u specjalisty. Natomiast, jeśli ma trudności w nauce pisania, rysowania prawdopodobnie trzeba będzie skonsultować się z poradnią pedagogiczną bądź psychologiczną. W trakcie badania przejdzie szereg rutynowych testów pozwalających określić lateralizację ręki, nogi, oka, ucha. 

Jak pomóc dziecku leworęcznemu?

Świat praworęcznych sprawia czasem trudności dzieciom leworęcznym, dlatego istotne jest, aby im pomóc w przystosowaniu się. Stworzenie atmosfery akceptacji i zrozumienia ewentualnych trudności, motywacja do pracy, w szczególności do dodatkowych ćwiczeń rekompensacyjnych to zadania dla rodziców.

W okresie przedszkolnym bardzo ważne jest, aby opiekunowie odpowiednio przygotowali dziecko do roli ucznia, wymaga to od nich osobistego zaangażowania. Powinni oni codziennie czytać dzieciom, zachęcać do zabaw pobudzających wyobraźnię, rozwijających myślenie, mowę, wspólnie poznawać świat i przyrodę, także w zajęciach manualnych. 

Nauka pisania i rysowania

Dzieci rozpoczynające naukę w szkole posiadają już umiejętności ruchowe konieczne do wyćwiczenia umiejętności płynnego pisania. Niestety, nie zawsze są one właściwie wykorzystywane w nauce pisania – dowodzą wyniki badań specjalisty od sensomotoryki, eksperta marki STABILO Doktora Christiana Marquardt’a.

Aby pomóc dziecku w nauce pisania, przygotuj dla niego miejsce pracy:

  • światło powinno padać na biurko z prawej strony

  • dziecko powinno siedzieć z lewej strony biurka

  • zakup odpowiednich dla dzieci leworęcznych przyborów szkolnych

  • początkowo dziecko powinno uczyć się pisać ołówkiem.

W trakcie nauki trzeba zwrócić uwagę na:

  • odpowiedni chwyt pióra, ołówka - powinno się go trzymać w trzech palcach: między kciukiem i palcem środkowym, zaś palec wskazujący naciska ołówek od góry, drugi koniec ołówka powinien być skierowany ku lewemu ramieniu

  • ułożenie zeszytu i ręki - zeszyt powinien leżeć po lewej stronie osi ciała dziecka (ręka lewa podczas pisania zbliża się od strony lewej do osi ciała), ukośnie, jego górny lewy róg powinien być skierowany ku górze blatu)

  • odpowiednia pozycja ciała - obie stopy oparte o podłogę, plecy wyprostowane

  • podczas pisania palce powinny znajdować się poniżej liniatury.

W nauce pisania i rysowania ważne jest, aby dziecko używało przyborów przeznaczonych dla leworęcznych. Na naszym rynku kilka firm proponuje  produkty np. kredki, pióra, nożyczki. 

I ostatnia porada: przede wszystkim motywuj dziecko i wspieraj. Spraw by ewentualne niepowodzenia w nauce nie były powodem stresu lub niechęci dziecka. Spraw by z Twojego dziecka wyrósł pewny siebie dorosły człowiek.

Leworęczność coraz bardziej popularna

W ostatnich latach liczba osób deklarujących się jako leworęczni rośnie. Przyczyniło się do tego respektowanie „odwróconego świata” w codziennym funkcjonowaniu. Wychodząc naprzeciw potrzebom leworęcznych produkuje się coraz więcej przedmiotów codziennego użytku dedykowanych właśnie im. W wielu krajach powstają sklepy dla leworęcznych, gdzie można znaleźć odpowiednio przystosowane przybory szkolne, instrumenty i narzędzia. Na licznych forach i serwisach tworzą się społeczności leworęcznych, istnieją również serwisy poświęcone tylko osobom leworęcznym, jak np. www.leworecznosc.pl. To wszystko, aby edukować rodziców i pedagogów do pracy z dziećmi posługującymi się lewą rączką.

W Anglii powstała Światowa Organizacja Kluby Leworęcznych, która ustanowiła 13 sierpnia Międzynarodowym Dniem Leworęcznych. Pamiętajcie zatem, aby tego dnia złożyć życzenia wszystkim leworęcznym!

Twoje dziecko jest leworęczne? Jak widzisz, dziś to żaden problem. Nie martw się, to niepotrzebne.

                                                                                        

opracowała:   Iwona Wabik

 

Jak dbać o zdrowie psychiczne dzieci?


Często, gdy myślimy o zdrowiu dziecka,  bierzemy pod uwagę jego zdrowie fizyczne: „Czy nasz maluch jest fizycznie aktywny? Czy ma prawidłowe parametry rozwoju fizycznego? Czy często choruje?”.  Regularnie zgłaszamy się z dzieckiem na badania kontrolne do pediatry, dbamy o szczepienia, odżywianie. Na szczęście coraz więcej osób zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że zdrowie psychiczne dziecka jest tak samo ważne, jak jego zdrowie fizyczne. 
Zdrowe psychicznie dzieci potrafią skutecznie radzić sobie z wyzwaniami, jakie niesie życie,mają adekwatne poczucie własnej wartości, dobrze rozumieją się z pozostałymi członkami rodziny oraz ze swoimi rówieśnikami.

Zdrowie psychiczne wpływa na rozwój dziecka – fizyczny, intelektualny, emocjonalny i społeczny. Dziecko, którego opiekunowie dbają o jego zdrowie psychiczne, ma duże szanse wyrosnąć na zdrowego psychicznie dorosłego. Mówiąc o dbaniu o zdrowie psychiczne dzieci, mam na myśli zarówno profilaktykę, czyli takie postępowanie z dzieckiem, które będzie chroniło przed wystąpieniem zaburzeń psychicznych, jak i szybkie dostrzeganie symptomów zaburzeń psychicznych u dziecka i skuteczne radzenie sobie z nimi. Zdrowie psychiczne jest uwarunkowane wieloma czynnikami, w tym biologicznymi (np. genetycznymi, przebytymi chorobami, urazami), środowiskowymi (warunki życia, narażenie na substancje toksyczne), społeczno-ekonomicznymi (wsparcie społeczne, status społeczno-ekonomiczny)  i wreszcie rodzinnymi (skład rodziny, funkcjonowanie poszczególnych członków rodziny, klimat emocjonalny, style wychowawcze).
Na część z tych czynników nie mamy wpływu lub wpływ ten jest bardzo ograniczony. Tym bardziej warto zaangażować się tam, gdzie mamy dużo do zrobienia, a nasze działania mogą przynieść pozytywny efekt – mam tu oczywiście na myśli wychowanie dzieci.

Rodzice swoimi postawami i sposobem traktowania dziecka mogą stymulować jego rozwój i sprawiać, że dziecko zrealizuje w pełni swój potencjał oraz będzie zdrowym emocjonalnie, szczęśliwym człowiekiem. Mogą też spowodować, że dziecko nie wykorzysta wszystkich możliwości, a zdarza się i tak, że z powodu niektórych praktyk rodzicielskich dziecko będzie cierpieć przez całe życie, ogromnym problemem będzie dla niego miłość, bliskość z drugim człowiekiem, czułość i okazywanie ciepła własnym dzieciom.


Jak zatem  wychowywać dzieci? 

 Okazywać im maksimum miłości, czułości i ciepła, na każdym kroku pokazywać, jak bardzo są dla nas ważne. Dziecko ma bowiem potrzebę odczuwania własnej wyjątkowości. Dla dziecka bardzo ważny jest pocałunek na dobranoc i dzień dobry,przytulanie, radosny uśmiech rodziców na jego widok, otarcie łez, gdy spotka coś bolesnego na swej drodze oraz po prostu bycie z nim w każdej chwili, gdy potrzebuje rodziców, zwłaszcza gdy przeżywa trudne emocje – gniew, złość, nie odtrącać wtedy dziecka, ale okazywać zrozumienie, wspierać. 
 • Poświęcać dziecku czas, wychodząc na wspólny spacer, grając wspólnie w ulubioną grę, rozmawiając przy obiedzie, co u każdego dziś się wydarzyło, czytając bajkę na dobranoc, po prostu będąc razem, tak by dziecko czuło, że rodzicowi na nim zależy, że jest dla rodzica ważne. 
Jak pisał słynny amerykański psychoterapeuta – John Bradshaw - “Dzieci chcą byście poświecili im swój czas. Ich dusze wiedzą, że oddajecie je temu, co kochacie. Gdybym mógł przeżyć swoje życie jeszcze raz, dałbym swoim dzieciom znacznie więcej czasu.”

 Zapewnić bezpieczeństwo, które każde dziecko powinno znaleźć w swoim domu przy rodzicach. Dziecko potrzebuje pewności, że osoby będące źródłem bezpieczeństwa, zapewnią mu opiekę bez względu na okoliczności.

 Doceniać, chwalić, nagradzać i to nie tylko osiągnięcia, ale przede wszystkim starania, zaangażowanie i wysiłek, jakie wkłada w zadanie. Pochwała wzmacnia pozytywne zachowania i sprawia, że dziecko chętnie będzie je powtarzało, będzie otwarte na nowe doświadczenia i – co chyba najbardziej istotne – będzie pewne siebie i swej wartości.

 Uczyć swe dziecko odpowiedzialności, uczciwości, szczerości, miłości, szacunku oraz dobroci wobec innych, pamiętając,  że to rodzic jest wzorem do naśladowania, a dzieci są doskonałymi obserwatorami i z pewnością zauważą rozdźwięk między tym, co mówimy, a tym, co robimy. Dzieci przyswajają wartości za pomocą modelu dostarczonego przez rodziców.

 Pozwalać dziecku na zdobywanie świata i osiąganie wymarzonych doświadczeń, towarzysząc mu, ale nie ograniczając. Nie można zabraniać spełniać się w tym, co sprawia mu radość, a należy wspierać, by ta radość była jeszcze większa. Trzeba przy tym zaufać, że dziecko dysponuje wewnętrzną mocą.

 Uczyć samodzielności.
Proces dojrzewania człowieka wymaga od nas, byśmy przeszli od wsparcia, jakiego udziela nam otoczenie do wsparcia, jakiego sami sobie udzielamy

 Obserwować swe dziecko, patrzeć co lubi, a czego unika, czego się boi, a co sprawia mu satysfakcję, uważnie przyglądać się dziecku i wsłuchiwać w to, co mówi. Trzeba "uczyć się" dziecka. Nie ma bowiem dwojga dzieci rozumiejących świat tak samo i reagujących na rzeczywistość w identyczny sposób.

 Uczyć dziecko odpowiedzialnego wykonywania własnych obowiązków. To ważne, żeby dziecko miało obowiązki domowe. Obowiązki domowe są przywilejem dziecka, które ma dom.

 Pokazać dziecku, że nauka to również dobra zabawa i ciekawe doświadczenie. 

 Nie zmuszać dziecka do zajęć, które nie sprawiają mu przyjemności. 
Dziecko samo powinno odnaleźć swoją pasję i wykonywać ją z miłością i zaangażowaniem, a nie pod przymusem. 

 Ustalić jasne zasady i określić granice, być konsekwentnym, ale też elastycznym przy ich egzekwowaniu. Niekonsekwencja czasem bywa rzeczą ludzką, a elastyczność jest ważna składową zdrowia psychicznego.
Pozwolić, by dziecko poniosło konsekwencje swoich zachowań ( konsekwencje, które dziecko odczuje na własnej skórze uczą, a kary jedynie ranią!)

 Pamiętać, że przemoc fizyczna (w tym klapsy, szarpanie, popychanie dziecka), krzyki, groźby, wyzwiska są niedopuszczalne, ranią dziecko i sprawią, że w przyszłości ono też będzie agresywne. 

Czasem my,dorośli, sami doświadczamy takich trudności emocjonalnych, że abyśmy mogli zadbać o zdrowie psychiczne naszych dzieci, będziemy potrzebowali różnego rodzaju terapii (psychoterapii, leczenia psychiatrycznego, terapii rodzinnej, małżeńskiej, uzależnień). Ważne, aby jak najszybciej sobie to uświadomić i z odpowiedniej pomocy skorzystać. Zwracanie się o pomoc w sytuacjach, w których nie wiemy, jak postąpić, świadczy o odpowiedzialności i dojrzałości.

Przy dążeniu do jak najlepszego rodzicielstwa pamiętajmy o tym, że “błądzić jest rzeczą ludzką”, nie ma doskonałych rodzin, ani idealnych rodziców, w rodzinie potrzebujemy dużo miejsca na błędy, bo one są najlepszymi nauczycielami. Powinniśmy nauczyć się przepraszać za nasze duże uchybienia i śmiać się z mniejszych potknięć. Śmiech, humor, zabawa to czasem najlepsze lekarstwa. 

A tak pięknie o wychowaniu dziecka pisze Diana Loomans: 


Gdybym mogła od nowa wychować dziecko,  częściej używałabym palca do malowania,
a rzadziej do wytykania.

 Mniej bym upominała, a bardziej dbała o bliski kontakt.
 Zamiast patrzeć stale na zegarek, patrzyłabym na to, co robi.
 Wiedziałabym mniej, lecz za to umiałabym okazać troskę.
 Robilibyśmy więcej wycieczek i puszczali więcej latawców.
 Przestałabym odgrywać poważną, a zaczęła poważnie się bawić.
 Przebiegłabym więcej pól i obejrzała więcej gwiazd.
 Rzadziej bym szarpała, a częściej przytulała.
 Rzadziej byłabym nieugięta, a częściej wspierała.
 Budowałabym najpierw poczucie własnej wartości, a dopiero potem dom.
 Nie uczyłabym zamiłowania do władzy, lecz potęgi miłości. 


Nawet jeśli najwłaściwiej dbamy o zdrowie psychiczne dzieci, jest rzeczą naturalną, że dzieci doświadczają różnych problemów psychicznych. Większość trudności ma charakter przejściowy i nie wymaga leczenia w zakresie zdrowia psychicznego. Jednak, gdy problemy te są poważne
i uporczywe, rodzice powinni zwrócić się o pomoc do specjalistów. 

Źródło Dominika Kopystecka - lekarz psychiatra
Krystyna S.

 

 

ADAPTACJA W PRZEDSZKOLU

 

Adaptacja to przystosowanie dziecka do środowiska przedszkolnego. Jest ona procesem długotrwałym, złożonym i wielostronnym. Dziecko w tym czasie potrzebuje czasu, cierpliwości i zrozumienia zarówno od rodziców jak i nauczycieli, aby móc przystosować się do nowej dla niego sytuacji. Niektórzy autorzy stosują pojęcie dojrzałości przedszkolnej definiując ją jako „osiągnięcie takiego stopnia rozwoju fizycznego, umysłowego, społeczno-emocjonalnego, jaki pozwala mu na pozostawanie w ciągu kilku godzin dziennie, pod opieką personelu przedszkola i współuczestniczenia w zajęciach tam organizowanych”.

 

Dojrzałość przedszkolną rozwijamy w dziecku między innymi poprzez:

  • Rozwijanie samodzielności, szczególnie w zakresie czynności samoobsługowych – takich jak korzystanie z toalety, mycie rąk, jedzenie.

  • Przyzwyczajanie dziecka do dłuższego skupiania uwagi przez obserwację przyrody, gry i zabawy z regułami, wspólne oglądanie obrazków, słuchanie piosenek i opowiadań.

  • Psychiczne przygotowanie malucha do zmiany.

  • Kształtowanie pozytywnej motywacji dotyczącą przekroczenia progu przedszkola, ułatwianie nawiązywania kontaktów z rówieśnikami, kształtowanie umiejętności porozumiewania się z innymi dziećmi i dorosłymi.

  • Stwarzanie okazji do samodzielnego rozwiązywania problemów: wykonywanie wspólnych prac domowych takich jak przygotowywanie posiłków, sprzątanie, zakupy. Dzięki takim aktywnościom dziecko nabywa umiejętności samodzielnego organizowania sobie pracy, dba o własne rzeczy, zabawki oraz porządkuje swoje miejsce pracy i zabawy.

  • Wyrobienie w dziecku poczucia obowiązku, czemu sprzyja sumienne wykonywanie łatwych prac z własnej inicjatywy lub na polecenie rodziców. Niezbędne jest także rozwijanie wytrwałości i wyrobienie nawyku doprowadzania rozpoczętych działań do końca.

  • Czuwanie nad prawidłowym, ogólnym rozwojem oraz pracę nad korygowaniem i kompensowaniem braków i trudności dziecka. Szczególną uwagę należy zwrócić na wadliwą postawę, płaskostopie, krótkowzroczność, zeza, kłopoty ze słuchem, wady wymowy, jąkanie, zaburzenia motoryczne – jest to bardzo ważna kwestia, która, zaniedbana może mieć negatywny wpływ na rozwój w późniejszych latach.

 

                                                                                                                                                                                                                           opracowala:   Edyta Wojcik

 

 

Jak pożegnać się z dzieckiem?


Szybciutko! I nie chodzi o to, żeby zapłakane dziecko przekazać nauczycielowi wołając “Pa!”. Porozmawiaj z dzieckiem przed wejściem do przedszkola, ustalcie wspólnie co się wydarzy, na przykład: “Wejdziemy razem, poczekam aż przebierzesz buty, potem przybijemy żółwika i wejdziesz do sali”.

Jako nauczycielka obserwowałam wiele "porannych sytuacji i rozmawiałam z rodzicami".  Jednak w ogromnej większości przypadków najlepiej działa skrócenie pożegnania przed samą salą. Długie dyskusje w drzwiach sali, przedłużane uściski, pożegnania i powroty, sprawiają, że sytuacja staje się trudna dla wszystkich – rodzica, dziecka oraz nauczyciela. Dziecko, choć malutkie, będzie próbowało wykorzystać wszystkie możliwe sposoby, by zatrzymać rodzica i takie przedłużanie potęguje tylko stres i nadzieję na to, że jakimś cudem rodzic jednak zostanie. Co więc zrobić?

Poranna rutyna

Warto umówić się z dzieckiem na sposób pożegnania i potem trzymać się przyjętej zasady. To może być cokolwiek, co odpowiada rodzicowi i dziecku, na przykład, kiedy dziecko jest już przebrane „buziak, przytulas i zmykaj do zabawy!”. Pierwszego dnia ciężko mówić o rutynie, ale po jakimś czasie dziecko zacznie się przyzwyczajać, a rozstanie będzie łatwiejsze.

Pozytywne komunikaty

Kiedy mówimy dziecku „Nie bój się!”, to właściwie uświadamiamy mu, że jest coś czego się bać. Strach w naszym głosie, żal i współczucie nieświadomie sprawiają, że dziecko utwierdza się w przekonaniu, że dzieje mu się krzywda. „Będzie fajnie! Miłej zabawy! Baw się dobrze! Miłego dnia!” – te słowa wypowiedziane z uśmiechem pomogą dziecku pozytywnie nastawić się do nowej sytuacji.

Mówienie prawdy

Kiedy mówimy: „Mamusia pójdzie na chwilę do samochodu i za chwilkę wraca”, oszukujemy, a dziecko szybko się zorientuje, że nie może ufać rodzicowi. Brak zaufania do rodzica przekłada się na brak poczucia bezpieczeństwa i brak zaufania wobec nowej pani co przedłuża proces adaptacji dziecka. Co warto powiedzieć? „Przyjdę po Ciebie zaraz po pracy!”, “Przyjdę po Ciebie po obiedzie!” – szczególnie ta druga wersja jest pomocna dla dziecka, obiad jest bowiem konkretnym punktem w czasie i dziecko szybko odkryje, że Mama (lub Tata!) mówi prawdę, jest punktualna, więc może być spokojne.

 

      opracowała: Edyta Wójcik

 

 

Wiosna alergika

Dla alergika wiosna to często czas kichania, łzawiących oczu i wiecznego kataru. Co robić, żeby mimo alergii przeżyć wiosnę w miarę przyjemnie? Jak pomóc dziecku, któremu trudno  skupić uwagę na czymś innym niż na drapaniu w gardle, trudnościach z oddychaniem, zatkanym nosie i łzawiących oczach? Jak zaplanować dzień, żeby dziecko nie odczuwało ograniczeń związanych z alergią?

Oto kilka praktycznych podpowiedzi:

Reakcja rodzica - od Twojej postawy wobec różnych ograniczeń i uciążliwości wynikających z alergii, w dużym stopniu zależy samopoczucie dziecka. Ono widzi świat w taki sposób, w jaki pokazują mu go rodzice. Nie warto narzekać (no i znowu nie możemy sie ruszyć przez z domu przez ten twój katar), użalać się nad dzieckiem (moje ty biedactwo, co to za życie), podkreślać wyrzeczeń ( trudno nie wyjedziemy na wieś). Rozsądniej jest zaakceptować sytuację, zobaczyć w niej wyzwanie, przygodę, zabawę. Zamartwionemu dziecku powiedzieć: Dziś nie wychodzimy z domu, zamykamy sie na cztery spusty i będziemy rozbitkami na wyspie (załogą statku kosmicznego, badaczami łodzi podwodnej).

Współpraca z alergologiem - katar i inne objawy związane z alergią na pyłki, tak uciążliwe wiosną to trudny czas. Maluch może mieć długotrwały, wodnisty katar, zaczerwienione, podkrążaone  oczy a nawet zapalenie spojówek, napady kaszlu, odczuwac duszności, czuć drapanie w gardle, bez przerwy kichać. Niektóre dolegliwości mogą przypominać przewlekłe infekcje, mimo to zwykle nie ma potrzeby podawania antybiotyku. Jeśli objawy sie nasilą, warto porozumieć się z pediatrą i alergologiem leczącym dziecko. 

Przygotowanie mieszkania na wiosnę - dom alergika warto specjanie przygotować do trudnej wiosny. W idealnym domu alergika jest mało mebli i bibelotów, zabawki sa pochowane w szafkach i szufladach, nie ma dywanów, koców, grubych zasłon. Wszystko po to, żeby pyłki wraz z kurzem nie miały gdzie osiadać, a z miejsc, w których sie zbiorą, łatwo można je usunąć wilgotną ściereczką. Mieszkanie trzeba regularnie sprzątać, ale przy tak minimalistycznym wystroju nie jest to trudne i czasochłonne. 

Higiena nosa - pod specjalna ochroną. Katar sienny podrażnia śłuzówkę i delikatną skórę pod nosem, dlatego trzeba bardzoostrożnie wycierać i osuszać nos dziecka miekkimi jednorazowymi chusteczkami. Podrażnione miejsca można smarować wazeliną lub kojącą delikatną maścią. Po powrocie ze spaceru zaaplikuj maluchowi roztwór soli fizjologicznej lub soli morskiej. Preparaty te oczyszczają śluzówkę nosa, nawilżają ja oraz złagodzą dolegliwości zwiazane z katarem. 

Prysznic po spacerze - obowiązkowy po każdym wyjściu, kiedy akurat pyli roślina, na którą dziecko jest uczulone. Takie spłukiwanie pyłków oczyszcza skórę i zapobiega przedostawaniu sie do nosa, oczu i gardła.

Ubrania do prania - wszystkie, w których mały alergik ( i jego rodzic) wychodzą z domu w okresie pylenia, powinny po powrocie trafić do pralki. Nigdy nie wywieszaj prania na dworze, ale susz w zamkniętym pomieszczeniu lub suszarce. Wybieraj dla dziecka łatwe do prania i suszenia lekkie ubrania z długimi rękawami. 

 

Opracowała Paulina Czerwiec

 

 

 

Jak dbać o higienę nosa?


 

Jesień to pora roku, która charakteryzuje się dużą zmiennością pogody. Słotne dni przeplatają się ze słonecznymi, występują wahania temperatury, w związku z czym bardzo łatwo nabawić się kataru i przeziębienia. Higiena nosa podczas walki z tymi przypadłościami jest niezwykle istotna, a nieprawidłowe wydmuchiwanie nosa, może prowadzić do przemieszczania się wydzieliny przez trąbkę słuchową, do ucha środkowego i w konsekwencji do zakażenia ucha. W związku z tym, że małe dzieci często mają problem z wydmuchiwaniem nosa, poniżej podajemy propozycje zabaw, które pomogą im wyćwiczyć tę umiejętność, a także dostrzec różnicę między dmuchaniem a chuchaniem. Ważne jest, aby rozpocząć ćwiczenia od tego, co jest dla dzieci łatwiejsze- wypuszczania powietrza ustami.

- zabawa w zdmuchiwanie świeczki na torcie mocnym dmuchnięciem/ dmuchanie lekko, tak aby płomień „tańczył”

- zabawa w zdmuchiwanie piórek/ małych kawałków papieru z ręki

- zabawa w rozgrzewanie rąk (chuchanie- wydobywa się ciepłe powietrze, którego strumień jest delikatny), ochładzanie (dmuchanie- zimne powietrze, którego strumień jest mocny)

- zabawa w robienie bąbelków w szklance wody

- robienie baniek mydlanych

W momencie gdy dziecko dobrze opanuje wypuszczanie powietrza buzią, można zaproponować mu te same zabawy, tym razem wypuszczając powietrze przez nos.

 

 

Sylwia Hładio-Wąs

Źródło: Dzieciaki w akcji- książka nauczyciela.


 

SŁOWA jakie wypowiadamy mają znaczenie

Zachęcam wszystkich Rodziców i Nauczycieli do śledzenia wpisów na fb pani psycholog Kamili Olgi.

 

Pani Kamila Olga Stępień-Rejszel, ale żeby było krócej zawsze przedstawia się jako Kamila Olga jest psychologiem, pedagogiem, edukatorem pozytywnej dyscypliny (PD), i wykładowcą akademickim. Prowadzi własną praktykę psychologiczną, organizuje aktywne warsztaty i kursy on-line. Za pomocą Facebooka promuje pozytywne wychowanie i pozytywną psychologię – Rodzicu zajrzyj na stronę psychologia&motywacja.

To jeden z postów pani Kamili, który udostępniam.

 

 

SŁOWA jakie wypowiadamy mają znaczenie, zostają z człowiekiem i "małym" I "dużym" nawet wtedy, gdy  nas nie ma już obok.

Słowa potrafią być jak skrzydła - dodawać sił I jak kotwica- stając się ciężarem na sercu.

Jak dodawać sił?

Jak słowami wyrażać swój podziw, szacunek I docenienie dla pracy dziecka? Jak wspierać rozwój jego SAMODZIELNOŚCI?

Poniżej kilka wskazówek :-):

PAMIETAJ ŻE, stosując komunikaty ukierunkowane na samo docenianie się dziecka, uważnie i refleksyjnie, możemy nie tylko wykazać swój podziw i szacunek, ale także:

  • zachęcić do dalszych tego typu działań,
  • wspierać jego poczucie własnej wartości,
  • oddziaływać na poziom jego samooceny,
  • rozwijać motywację wewnętrzną (niezależną od opinii innych, nagród materialnych)
  • dostarczać przekaz "wierzę w Ciebie".

Tak wiele ważnych wartości, stoi za wspieraniem samodzielności!

Tylko...

Jak nacodzień wspierać rozwój samodzielności?

Hmmm? Powiem, ci, że znacznie prościej, niż może się wydawać!

Poniżej kilka wskazówek!

1) UNIKAJ OGÓLNIKÓW

bądź uważny na zachowania dziecka.

Nie stosuj ogólników typu "Brawo!" , "Super!",

"Pięknie", "Świetnie" , "Zuch dziewczynka!",

"Grzeczny chłopczyk".

Podkreślaj w wypowiedzi te zachowania, które aprobujesz, które rozwijają Twoje dziecko. I miej pewność, że Twoje dziecko dobrze cię słyszy. Bądź obecny!

2) PAMIĘTAJ O SŁOWACH

Używaj słów, które tworzą bezpieczną przestrzeń a równocześnie zachęcają do samodzielnosci:

"Jestem tu, spróbuj"

"Poczekaj, wiem że dasz radę"

"Wierzę w Ciebie- zawsze!"

"Teraz Ty! No dalej, w razie co pomogę"

"Spróbuj. Mamy tyle czasu, ile będzie trzeba"

"Spróbuj kochanie. Poczekam tutaj"

Wiara, zachęta dorosłego mają tak wielką moc.

Twoje słowa "Jestem tu"  Twoje dziecko będzie pamiętać, nie tylko teraz...ale i gdy dorośnie. Daj przestrzeń na samodzielne wybory w dzieciństwie, a w dorosłości wybór stanie się wartością. Nie wyręczaj, a poczekaj...Zachęć i Obserwuj pierwsze, wspaniałe postępy.

3)DOCEŃ WYSIŁEK 

podkreślaj wysiłek, dokonania dziecka. Stosuj perspektywę Ty/twoje zamiast Ja/moje.

Nie mów: "Jestem taki z Ciebie dumny"- to w końcu Twoja duma, a może niekoniecznie dziecka.

Spróbuj podkreślać dumę, satysfakcję, spełnienie, osiągnięcie, jakie czuje Twoje dziecko. To robi dużą różnicę.

Powiedz:- "wow! Wspiąłeś się na 4 szczebelki, popatrz jak to wysoko.Widzisz? Ty to zrobiłeś".

Spróbuj!

Wspieraj.

 

Wychowujmy dojrzale

Wychowujmy pozytywnie 

 

Iwona Wabik

ROLA KSIĄŻKI

Wszyscy chcemy, aby nasze dzieci wyrosły na dobrych, szczęśliwych ludzi. Jest na to sposób – czytajmy dzieciom. W planowaniu działań edukacyjnych przedszkola wiele czasu przewiduje się na wprowadzenie dziecka w świat literatury. Kontakt z książką nie jest naturalną potrzebą dziecka jak np. różne inne formy aktywności poznawczej, ruchowej, werbalnej
czy zabawowej. Potrzebę tę w dziecku musimy wzbudzić sami w trakcie procesu wychowawczego. Dlatego od nas dorosłych zależy czy potrafimy wzbudzić w dzieciach zainteresowanie książką
i przygotować je do tego, by kontakt z literaturą stał się niezbędny. W otaczającej nas rzeczywistości, w której dziecko żyje, rozwija się, nie można zapomnieć o książce. Jak wskazują badania,
na świecie spada czytelnictwo książek wśród dzieci. Dziecko we współczesnym świecie ma ułatwiony kontakt z TV, komputerem, z których korzysta coraz częściej kosztem innych form aktywności. Obok czynnych form spędzania czasu (spacer, rower, zabawa), może się znaleźć inny, atrakcyjny element ich życia a mianowicie codzienne czytanie. W najmłodszym wieku powinni zadbać rodzice, dziadkowie, rodzeństwo a także nauczyciele. Czytanie jest ważne na każdym etapie rozwoju dziecka. Aby polubić książki, dobrze spotkać się z nimi jak najwcześniej. Czytanie na głos niemowlęciu stymuluje rozwój jego mózgu. Już od pierwszych chwil maluch uczy się języka a także kojarzy czytanie z przyjemnością oraz poczuciem bezpieczeństwa. Bajki czytane przez mamę „do poduszki”
na zawsze zapadną w pamięć i pozostaną jako wspomnienie szczęśliwego dzieciństwa.
Zostało udowodnione, że u dziecka, które od najmłodszych lat styka się z książka, w którego świadomości funkcjonuje obraz czytających rodziców – rozwój późniejszych zainteresowań czytelniczych następuje w sposób samoistny. Głośne czytanie dzieciom książek wzbudza w nich chęć czytania, rozwija nawyk czytania jako potrzeby życiowej, lecz zrodzi się ona tylko wtedy, gdy kontakt dzieci z książką nie będzie sporadyczny, okazjonalny. Głośne czytanie różnorodnych książek nie tylko wzbogaca dzieci intelektualnie, a zatem sprzyja rozwojowi ich sprawności językowych, słuchania, mówienia, czytania i pisania, ale uczy również obchodzenia się z książką
w trakcie jej oglądania, kartkowania. Nade wszystko jednak pogłębia i rozbudowuje więź emocjonalną między rodzicami a dzieckiem, zaspokajając jego potrzebę bezpieczeństwa, uznania, afiliacji (dobrych kontaktów), potrzeb niezwykle ważnych dla prawidłowego społecznego funkcjonowania jednostki. Razem spędzony czas i rozmowy, których książka jest punktem wyjścia, dają dziecku siłę a nastolatkom uporać się z problemami wieku dorastania. W głośnym czytaniu chodzi tak naprawdę o to, by poświęcić małemu człowiekowi swój czas, uwagę a przy tym miłość. Wtedy wychowamy nasze dzieci na mądrych, dobrych i szczęśliwych ludzi.

Wspólna lektura pozwala z jednej strony pokierować dzieckiem wskazując na odpowiednie wzorce zachowań, z drugiej – odkryć jego zainteresowania a ponadto ma wiele innych zalet. Głośne czytania kształci rozumienie zdań a w końcu całego tekstu, co w dzisiejszych czasach przy natłoku informacji jest niezwykle ważne. Badania wskazują, że polskie społeczeństwo charakteryzuje tzw. analfabetyzm funkcjonalny, czyli ma problem z rozumieniem tekstu (ale jest to też problem wielu obywateli świata). Czytanie rozwija język, wzbogaca słownictwo, uczy prawidłowego formułowania myśli, budowy zdań , poszerza wiedzę o świecie, historii.

  • uczy myślenia, pomaga w zrozumieniu ludzi, świata, tworzy obraz samego siebie,

  • stymuluje rozwój emocjonalny, rozwija wrażliwość,

  • sprzyja szybszemu, samodzielnemu mówieniu a później pisaniu i czytaniu,

  • rozwija pamięć, wyobraźnię dzieci,

    chroni przed uzależnieniem od TV, komputera u przejmowaniem z nich negatywnych

            wzorców,

  • uczy nieagresywnych sposobów rozwiązywania konfliktów i problemów.

Dzieci uwielbiają baśnie i bajki.
„Kto umie je opowiadać, ma klucze do ich serc”.
Ktoś napisał:
„Bajka jest dobra na wszystko, na nudę i niepogodę
nie możesz wyjść na podwórko?
Wyrusz po żywą wodę,
weź bułkę – odrastajkę,
buty siedmiomilowe
no i czapkę niewidkę
koniecznie włóż na głowę.
Przejdź przez zaklęte lustro,
poznaj magiczne słowa,
pokonaj złego smoka,
pozwól się... zaczarować.

Wspólne wędrówki przez „zaczarowanych bajek świat” - są dla dzieci nie tylko źródłem radości

i cudownych wspomnień, ale i inspiracją do twórczości werbalnej, plastycznej, muzycznej, teatralnej.


Nasze przedszkole organizuje wiele sytuacji, które sprzyjają rozwijaniu zainteresowań czytelniczych naszych wychowanków. Kilka lat temu przystąpiliśmy do akcji „Cała Polska czyta dzieciom”,
bierzemy również udział w innych projektach czytelniczych.
Na każdej sali znajduje się kącik książki, w którym można znaleźć ciekawe i wartościowe pozycje z literatury dziecięcej. Nauczycielki systematycznie czytają dzieciom te książki.
Zapraszamy Rodziców, Babcie, Dziadków, rodzeństwo do czytania dzieciom różnych pozycjiz literatury dziecięcej. Nasze przedszkolaki często zapraszane są na ciekawe warsztaty edukacyjne
do Publicznej Biblioteki przy ul. Brodowicza. Dzieci spotykają się również z autorami książek dla dzieci i dorosłych.

Krystyna Starońska